Wiosenny makijaż - plus nowości w mojej kosmetyczce: Catrice Hd Liquid Coverage i Makeup Revolution

13:37

Hej! Dziś postanowiłam zaprezentować Wam mój makijaż w wersji na wiosnę i nadchodzące święta wielkanocne. Postawiłam na subtelny, delikatny look z wyraźnie zarysowanymi ustami w kolorze fuksji. Niedawno skończył się mój ulubiony podkład do twarzy Revlon Colorstay i stwierdziłam, że to dobry moment, żeby przerzucić się na coś innego. Lubię testować nowości, w tym podkłady (choć w zasadzie to wciąż nie znalazłam tego idealnego). W poszukiwaniu godnego zamiennika Revlona, postanowiłam poczytać recenzję, a także obejrzeć filmiki na youtube. Okazało się, że na rynku pojawił się już jakiś czas temu, bardzo fajny podkład z Catrice. Mowa tutaj oczywiście o bardzo popoularnym obecnie podkładzie, który znika w tempie ekspresowym z półek drogeryjnych - Catrice Hd Liquid Coverage.



W zasadzie to nie trafiłam na żadną bardzo negatywną opinię o tym produkcie, choć na wizażu jego ocena maleje. Udałam się do drogerii Hebe w swoim mieście i na szczęście podkład czekał na mnie grzecznie na półce. Polecam Wam bardzo skorzystanie z pomocy ekspedientki, ponieważ z jej pomocą udało mi się tak idealnie dobrać podkład pod mój obecny kolor skóry w odcieniu 010, czyli najjaśniejszy pośród wszystkich dostępnych. Zaaplikowałyśmy na moja twarz dwa odcienie i zdecydowanie 020 odcinał się od szyji i w dodatku wpadał w różowe tony. Natomiast 010 ma żółte tony i jest bardzo fajnym kolorem dla wielu Polek na tą porę roku (blade osoby narzekają, że jest za ciemny).



Posiadam cerę tłustą, naczynkową, a co za tym idzie także wrażliwą. Jak można zauważyć poniżej jest też kilka przebarwień. Podkład z Catrice bardzo dobrze poradził sobie z zakryciem moich niedoskonałości i fajnie wyrównał koloryt, tworząc dosłownie efekt drugiej skóry. Jednak przed aplikacją podkładu, a także pozostałych kosmetyków, ważna jest odpowiednia pielęgnacja. Po dokładnym oczyszczeniu cery - (peeling enzymatyczny Lirene, płyn micelarny Garnier dla cery wrażliwej) zaaplikowałam na nią krem z Ziaji Kozie Mleko, który mimo, iż jest dla cery suchej świetnie sprawdza się u mnie, ponieważ jest lekki. Tak jak producent obiecał jest idealny pod makijaż i łagodzi podrażnienia, gdyż w swoim składzie zawiera mój ulubiony składnik kosmetyczny - D-panthenol czyli prowitaminę B5 tak ważną dla zdrowia naszej skóry. Dodatkowo krem zawiera filtry UVA i UVB, witaminę A i witaminę B. Jest to bardzo dobry kosmetyk do stosowania po 20 roku życia.



Kolejno pod oczy i na niedoskonałości za pomocą gąbeczki,  zaaplikowałam korektor z Catrice Camuflage w odcieniu 020, który używam już od pół roku i jest on dla mnie numerem jeden! Podkład Catrice ma bardzo płynną konsystencję, przy czym dość szybko zastyga więc najlepiej nakładać go partiami. Następnie na brwi za pomocą pędzla z Hakuro H85 nałożyłam cień z Essence. Makijaż wykończyłam cieniami z Spehory, eylinerem z Wibo, tuszem do rzęs z Loreal, a na kości policzkowe nałożyłam delikatnie bronzer z paletki do konturowania Makeup Revolution (kolejna nowość u mnie). Aby nadać wiosennego akcentu, usta pomalowałam matową pomadką z Golden Rose w odcieniu 013 (piękny kolor fuksji).



Podsumowując: podkład Catrice jest trwały, utrzymał się na mojej twarzy bez zastrzeżeń niemal cały dzień, tak jak i reszta makijażu. Potrzebuje jednak czasu, aby móc wystawić w 100 % obiektywną ocenę.

You Might Also Like

1 komentarze